Ile razy zdarzyło się Wam minąć na ulicy śmieć leżący na ziemi zaraz nieopodal śmietnika? Ile razy widzieliście plastikową reklamówkę unoszącą się na wietrze? Nie podejmowanie działania jest dużym problemem, z którym powinniśmy walczyć. Od pół roku w Poznaniu mieszka Miquel, który świeci przykładem!
Zobacz też: Jak powinien funkcjonować skup opakowań?
Miquel Garau Gindard od pół roku mieszka w Poznaniu. Codziennie zakłada na siebie uniform, bierze worki i rusza na ulice sprzątać śmieci. Po zebraniu wszystkiego w jednym miejscu fotografuje stertę odpadów podpisanych „is this yours?”. Nie chodzi o wytykanie nam naszych błędów, chodzi o poruszenie istotnej społecznie rozmowy.
Mieszkając wcześniej w Barcelonie, Miquel zauważył osobę, która wyrzuciła niedopałek papierosa przez okno samochodu. Scena, która wydarza się stosunkowo często dała mu do myślenia, zastanawiając się ile tego typu śmieci leży na ziemi. Postanowił podjąć działanie i w 2016 roku ruszył z akcją sprzątającą. Pół roku temu Miquel przeniósł się do Poznania, gdzie kontynuował swoją działalność. Codziennie w garniturze i rękawiczkach zapełnia worki śmieciami z poznańskich ulic. Jak sam mówi, zależy mu przede wszystkim na poruszeniu dyskusji, pokazanie jak wiele terenu może posprzątać jedna osoba w około godzinę. Na stworzonej przez niego stronie 10 minut dziennie zachęca społeczność do współudziału w akcji, uświadamiając jak niewiele trzeba, żeby żyć na czystej planecie. Akcja z dnia na dzień robi się coraz popularniejsza, dołącza się do niej coraz więcej nie tylko Polaków ale i ludzi z całego świata.
https://www.facebook.com/10minutesadayPoland/videos/1929565637152258/?v=1929565637152258
Zobacz też: Festival of Lights. Tego w Poznaniu jeszcze nie było!
Co możemy zrobić poza przyłączeniem się do akcji? Przede wszystkim musimy zacząć segregować odpady w swoich domach. Zmienianie świata na lepsze należy rozpocząć od swojego najbliższego otoczenia. Warto więc wiedzieć w jaki sposób należy właściwie segregować odpady. W naszej szafce powinno znaleźć się kilka obligatoryjnych pojemników przeznaczonych na określone odpady. Przede wszystkim należy uwzględnić w nich podział na tworzywa nadające się do ponownego przetworzenia oraz na te, które nie poddają się recyklingowi. Wielkość poszczególnych koszy do segregacji powinniśmy uzależnić od ilości produkowanych przez nas śmieci. Segregacja wcale nie musi być trudna. Tak naprawdę jest to kwestia zmiany nawyków i przyzwyczajenia. A warto się przyzwyczaić – w końcu dbając o środowisko dbamy o własny komfort życia. Możemy nie odczuć efektów naszych działań od razu, warto jednak zwrócić uwagę na temat segregowania śmieci w dalszej perspektywie.