Turyści odwiedzający Kraków będą mogli korzystać z ulgowych biletów na komunikację miejską.
Podczas środowej sesji rady miasta prawie że jednogłośnie zapadła decyzja o tańszych biletach komunikacji miejskiej dla turystów.
Specjalna taryfa jest elementem kampanii przygotowanej przez magistrackich urzędników programu #zwiedzajKraków, mającej przyciągnąć do miasta turystę krajowego, aby odbudować lokalny rynek turystyczny po pandemii koronawirusa.
Turystyczna taryfa będzie obowiązywać od 1 lipca do 30 września. Bilety będą dystrybuowane w hotelach. Obejmą nie tylko obszar Krakowa, lecz także strefy podmiejskie.
„Goście, którzy do nas, mamy nadzieję w te wakacje licznie przyjadą będą mieli możliwość, dzięki specjalnej karcie wydawanej przez Wydział Turystyki do korzystania przez 72 godziny z biletów ulgowych w cenie 25 zł” – tłumaczy Łukasz Franek, dyrektor Zarządu Transportu Publicznego.
Radni, niemal jednogłośnie przytaknęli pomysłowi urzędu miasta. Teraz 72-godzinny normalny bilet kosztuje 50 zł, a z ulgą – 25 zł.
Czytaj: Jacek Kuroń i Zbigniew Romaszewski patronami skwerów w Krakowie
To jedno z lepszych rozwiązań. Potrzebny jest taki bilet, który jest opcją tańszą od samochodu, a jednocześnie pozwoli turystom łatwiej poruszać się po mieście, bez konieczności kasowania wielu biletów jednorazowych – stwierdza Michał Drewnicki, radny Prawa i Sprawiedliwości.
Podobnie myśli Sławomir Pietrzyk z Przyjaznego Krakowa.
„Sprawa jest ewidentna, prosta i korzystna dla miasta wizerunkowo. Ostatnimi czasy bardzo podrożały bilety jednorazowe, a właśnie z nich w głównej mierze korzystają turyści” – mówi.
Andrzej Hawranek z Koalicji Obywatelskiej cieszy się z wyjątkowej jednomyślności radnych.
„Nie widziałem żadnego radnego, u którego ten pomysł wzbudzałby jakiekolwiek kontrowersje. Już na wcześniejszym etapie komisja infrastruktury, której jestem członkiem zaopiniowała tę uchwałę pozytywnie” – wyjaśnia.
W ramach tego programu #zwiedzajKraków turyści mogą korzystać ze zniżek w około 80 obiektach noclegowych, muzeach czy restauracjach.
Czytaj: Skwer na krakowskich plantach nosi imię Zbigniewa Wodeckiego