Samotność to choroba cywilizacyjna XXI wieku, ale czy cierpią na nią również krowy?!
Możnaby tak pomyśleć, bo w Wielkie Brytanii działa specjalna aplikacja łącząca krowy w pary. Nazywa się Tudder i jak łatwo się domyślić oparta jest na działaniu Tindera
Jak to działa i po co to komu?
Otóż działa dokładnie tak samo jak jedna z najpopularniejszych na świecie aplikacji randkowych czyli Tinder. Zaznaczamy kogo poszukujemy – byka czy krowy – i już możemy przeglądać zdjęcia. Jeśli zwierzę na zdjęciu nam się nie spodoba, przesuwamy w lewo. Jeśli wzbudzi zainteresowanie przesuwamy w prawo. Aplikacja wydaje wtedy wesoły dźwięk muczenia i przenosi nas na stronę skupu bydła SellMyLiveStock.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Budapeszcie roboty „pracują” jako kelnerzy.
Oprócz zdjęcia na profilu danej krowy znajdują się wszystkie informacje o niej. Dowiemy się z nich jaka jest duża, jakie przeszła choroby, ile daje mleka itp. Zdarzają się też bardziej dowcipne profile, utrzymane w konwencji randkowej. Żeby było jeszcze śmieszniej aplikacja wystartowała 14 lutego czyli w święto zakochanych. Czyż nie słodko?
fot:media
Choć Tudder może wydawać się żartem i wiele osób pewnie zrywa boki słysząc o nim, hodowcy bydła traktują sprawę poważnie i chętnie z niego korzystają. Dla nich bardzo ważna jest genetyka zwierząt jakie kupują bo od niej zależy jakie wydadzą potomstwo. Niestety dla nich te zwierzęta są tylko towarem i oceniają je jak przedmioty, pod kątem maksymalizacji przyszłych zysków. Tak dobierają pary dla swoich zwierząt by ich potomstwo dawało jak najwięcej mleka czy mięsa.
Dzięki Tudderowi znalezienie zwierzęcia spełniające wymagania danego hodowcy jest teraz łatwiejsze niż kiedykolwiek. Nie musi on już jeździć po całym kraju w czasem bezowocnych poszukiwaniach. Teraz może wybrać przez internet i skontaktować się bezpośrednio z osobą której krowę chce kupić. Aplikacja daje większy wybór, oszczędza czas i pieniądze. Hodowcy są nią z pewnością zachwyceni, co z resztą widać w dochodach jakie przynosi. Jej twórca, firma Hectare jak dotąd zarobiła dzięki niej 64 miliony dolarow, a na razie działa tylko w Wielkiej Brytanii.
Już wiadomo, że Hectare wkroczy ze swoim produktem także na inne rynki. To który kraj będzie następny zależne jest od ilości pobrań aplikacji. Pojawi się ona tam gdzie będzie najwięcej ściągnięć.
Twórcy Tuddera twierdzą również, że oprócz ułatwienia zakupu bydła ma on również obalać stereotyp farmera w ogrodniczkach i z widłami, żyjącego prostym życiem z dala od cywilizacji. Dzisiejsi farmerzy prowadzą nowoczesne gospodarstwa, są obeznani z nowinkami technicznymi i chętnie korzystają z internetu.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Podziel się miłością w Bhaan Cafe.
Zamiast na tym poprzestać, twórcy aplikacji wykazują się również prawdziwą hipokryzją, podając jako kolejną zaletę korzystania z niej – dobro zwierząt. Rzekomo pozwala to oszczędzić krowom stresu ponieważ zamiast wozić je po różnych targach właściciel tylko robi im zdjęcie w ich naturalnym środowisku. Szkoda tylko, że nie przejmują się stresem i losem jaki je czeka, gdy już zostaną sprzedane.
Nie lubię!
Zdjęcie wyróżniające: media
NIE WIESZ JAK RUSZYĆ Z BIZNESEM?DOWIEDZ SIĘ!