Je\u015bli jeste\u015bcie w stanie pokona\u0107 rowerem ok. 55 kilometr\u00f3w – nie wahajcie si\u0119 i bierzcie udzia\u0142 w wydarzeniu!\u00a0„Scyzoryk si\u0119 otwiera” i „Kielecka Masa Krytyczna” zapraszaj\u0105 na kolejn\u0105 eskapad\u0119 kolejowo-rowerow\u0105: Jedziemy na nocn\u0105 przeja\u017cd\u017ck\u0119 rowerami w noc spadaj\u0105cych gwiazd!<\/p>\n

Z autopsji wiem, \u017ce taka wycieczka rowerowa jest niezwykle…buduj\u0105ca. Tak, to idealne s\u0142owo. Budujemy i wzmacniamy swoj\u0105 kondycj\u0119, zacie\u015bniamy wi\u0119zi z innymi lud\u017ami, sp\u0119dzamy czas na wolnym powietrzu, a najwa\u017cniejsze – przekraczamy swoje granice. Podczas mojej wycieczki, my\u015bla\u0142am, \u017ce nie dam rady przejecha\u0107 60 km na rowerze, ale gdy ju\u017c si\u0119 uda\u0142o, kiedy na upragnionej mecie\u00a0zsiad\u0142am z roweru – by\u0142am z siebie niesamowicie dumna. Dumna i szcz\u0119\u015bliwa, bo to podczas wysi\u0142ku fizycznego wydzielaj\u0105 si\u0119 endorfiny, czyli hormony szcz\u0119\u015bcia, kt\u00f3re wtedy zala\u0142y ca\u0142e moje cia\u0142o. A ponadto, przekroczy\u0142am kolejn\u0105 granic\u0119 – da\u0142am rad\u0119 przejecha\u0107 60 kilometr\u00f3w, co wcze\u015bniej by\u0142o dla mnie niemo\u017cliwe. Tym samym, osi\u0105gn\u0119\u0142am kolejny cel, a nap\u0142yw motywacji natchn\u0105\u0142 mnie, abym kolejnym razem spr\u00f3bowa\u0142a rzuci\u0107 si\u0119 na nieco g\u0142\u0119bsz\u0105 wod\u0119. Pami\u0119tajcie, \u017ce granice trzeba przesuwa\u0107, a nie zani\u017ca\u0107. \ud83d\ude09<\/p>\n