Znana cukiernia w Krakowie prosi mieszkańców o pomoc. “Pomóżcie nam stanąć na nogi”

Powiązane

Leśnicy w Wielkopolski podarowali hojną kwotę szpitalowi dziecięcemu w Poznaniu

100 000 złotych - tyle poznańscy leśnicy przekazali na...

Gwiazda Hollywood odwiedziła Ogród Botaniczny w Krakowie

Hollywoodzka gwiazda Milla Jovovich kilka dni przebywała z rodziną...

Krakowska restauracja uznana za najlepszą w Polsce

Według jury konkursu World Culinary Awards, słynąca z polskiej...

Jakie jest najbardziej zakorkowane miasto w Polsce i na świecie?

Korki w wielu polskich miastach to smutna codzienność. Właśnie...

Udostępnij

Niejeden mieszkaniec Krakowa jadł tam najlepszą kremówkę w mieście. Teraz znana, kultowa cukiernia „Czarodziej” z powodu pandemii koronawirusa prosi mieszkańców o pomoc, ponieważ stanęli nad przepaścią i walczą o przetrwanie na rynku.

Nastały ciężkie czasy dla niemal każdego biznesu zarówno w Polsce, jak i na świecie. Kryzys związany z pandemią dotknął również Waszego ukochanego Czarodzieja, który zamiast myśleć o swoim zbliżającym się 30-leciu robi wszystko, by nie zniknąć z gastronomicznej mapy Krakowa.

W ciągu całej swojej działalności nie byli tak blisko przepaści – dlatego w tym trudnym czasie zwracają się do mieszkańców Krakowa z prośbą o pomoc. Wsparcie dla „Czarodzieja” jest niezbędne, by powrócić do działań, które sprawiały radość zarówno odwiedzającym Gościom, jak i samym pracownikom cukierni.

- Advertisement -

W sieci ruszyła akcja “W październiku odwiedzę Czarodzieja”.

Facebook

“Pomóżcie nam stanąć na nogi. Zakup nawet jednej Kremówki sprawi, że będziemy mogli dalej cieszyć się Waszymi odwiedzinami. Dla siebie, dla rodziny czy dla przyjaciół – zakup naszych deserów poprawi Wam humor, a nam pomoże przezwyciężyć tę sytuację” – apeluje ekipa “Czarodzieja” na facebookowym wydarzeniu.

Manager cukierni zdradził, że największą grupą klientów byli seniorzy, a ci, z powodu COVID-19 siedzą teraz w domach i ograniczają wyjścia na miasto. Dodatkowo, cukiernia opiera się na spożyciu ciasta w kawiarni, a nie na dowozach smakołyków do domów.

Dowozimy na własną rękę, ponieważ aplikacje i portale oferujące takie usługi pobierają duże prowizje, podczas gdy my mieliśmy przychód na poziomie 2-3 % względem normalnego funkcjonowania. Mimo że jesteśmy tak długo na rynku – mówi Filip Hellstein.

Sam staram się wspierać inne lokale, które znalazły się w ciężkiej sytuacji. Nasz funkcjonuje w Krakowie już tak długo, że naprawdę przykre byłoby, gdyby całkowicie zniknął. Tradycja to jedno, ale drugim argumentem jest nasza kremówka: niepowtarzalna, niepodrabialna. A wielu próbowało ją zastąpić! – dodaje.

Czytaj: Muzyczne wspomnienie Anny Jantar i Jarosława Kukulskiego w ICE Kraków

Jak przekonuje Filip, cukiernia chociaż popularna i znana w mieście, nie jest dużą firmą. Pracuje tam mniej niż 30 osób, nie ma fabryki, cała produkcja znajduje się przy ul. Karmelickiej.

To nie jest normalne w dzisiejszych czasach, a nam jakoś się to udawało. Zarządzam tym miejscem dopiero od kilku lat, a pracownikami są te same osoby, które wałkowały przy mnie ciasto, gdy byłem dzieciakiem. Czasem dalej zwracają się do mnie “Filipku”! Nasze receptury nigdy nie wyszły poza lokal. To piękne. Nie widzę innej możliwości niż ocalenie “Czarodzieja” – podkreśla.

Cukiernie mieszczą się przy:

  • ul. Karmelickiej 15,
  • Wrocławskiej 5a,
  • Kronikarza Galla 24a.

Można też składać zamówienie w wiadomości prywatnej na Facebooku. Dowóz oferowany jest siedem dni w tygodniu, od 9.00 do 14.00. Przy zamówieniu za min. 50 złotych dostawa na terenie Krakowa jest darmowa.

To naprawdę ciężki czas dla wielu firm w Polsce. Oby wszystko potoczyło się dobrze, także dla „Czarodzieja”.

Facebook

Czytaj: Kraków: podwyżki cen za bilety